Aria
17 lat
Amnezja
córka Lyssy - bogini szaleństwa
Codziennie, gdy wstaje nie pamięta nic ze swojego dawnego życia
Napady szału
Gdy otwieram oczy... Kiedy sen się kończy i trzeba się zmierzyć z rzeczywistością... Zapominam. Wszystko.
Wspomnienia, wszystkie moje przeżycia... Nie ma ich. Ulatują gdzieś, nie mogę ich znaleźć.
Codziennie... Pustka.
Gdzie jestem? Kim są ci ludzie którzy mnie otaczają? Może to omany? Może kiedyś okaże się, że już nie żyję. Że to wszystko jest po śmierci. Trafiłam do piekła?
Co mam robić? Mieszkam sama w domku, otoczonym innymi. Znajduję tam karteczki z instrukcjami, gdzie co znajdę. Kto się o mnie troszczy? Czy sama to kiedyś zrobiłam?
Boję się. Że znowu wybuchnę. Zacznę wrzeszczeć, rzucać się po pokoju... Aż przyjdą mnie uspokoić. Wtedy się wyrywam, potem płaczę.
Traktują mnie jak trudny obowiązek, którym trzeba się z musu zająć. Widzę to w ich oczach. Mam powieszoną mapę obozu, plan zajęć... Ale nie ma tam mojej historii. Kto ją zna?
Czasem śpiewam coś cicho. Wtedy zanurzam się w muzyce, mój strach, ból... uciekają razem ze słowami. Zostawiają mnie samą. I wtedy jestem wolna. Ale zaraz wszystko wraca. I tak cały czas.
Przyszedł do mnie Chejron. Uspokoił mnie, powiedział mi kim jest. To on się nami opiekuje. Wszystkimi.
Opowiedział mi o herosach. Kim jesteśmy. I o naszych rodzicach. Czuję jak drżą mi ręce, serce szybciej bije... Zaraz się zacznie...
Mamo, pomóż mi...
____________________________________________________
Witam się nieśmiało z Arią. ;)
Witam się nieśmiało z Arią. ;)
[ WItam serdecznie w naszym skromnym Obozie i życzę Ci miłej i udanej zabawy :D
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że bardzo fajna karta, nawet nie wiedziałam, że istnieje takie bóstwo ;) No i jeśli masz ochote to zapraszam do mnie na wątek ^^ ]
Sam
[Jado druga administratorka, witam serdecznie w Obozie Herosów :) Karta wyszła super, koooocham Arię za zdjęcie i mamę <3
OdpowiedzUsuńWidzi mi się powiązanie między Arią a Roxy. Moja Roxanne mogłaby zostać poproszona przez Chejrona do pilnowania Arii i pomagania jej, kiedy będzie miała napady szału albo nie będzie wiedziała gdzie co jest ;)
Aczkolwiek z pomysłami na konkretny wątek to kiepsko XD]
Roxy Whitemorrey
[Jeśli możesz to baardzo prosiłabym o zaczęcie ;)]
OdpowiedzUsuńRoxy
[hej hoo! Czyżby inspiracja " 50 pierwszych randek?" bo tak mi się skojarzyło. Wątek?"
OdpowiedzUsuńId
[Tu gorzej. Liczyłam na Twoją inicjatywę :/ bo sama to nie bardzo wiem. ]
OdpowiedzUsuńId
Już z samego rana Roxy była na nogach. Dwubarwne włosy spięła w kok, który z punktu widzenia osoby trzeciej wyglądał dość niespotykanie. Blond włosy stopniowo przemieniające barwę na głęboki odcień niebieskiego. U nogi dreptał jeden z jej "podopiecznych", Loothie. Czarny kociak, który co chwila łasił się o jej kostkę i miaucząc, domagał się uwagi. Jednakże nie mogła nazwać go podopiecznym w pełnym tego słowa znaczeniu. Bo przecież koty mają służbę, a nie właścicieli.
OdpowiedzUsuńTo domku mniejszych bóstw nie miała daleko, dlatego też kiedy weszła w główny korytarz, zapukała w dębowe drzwi ze złotym wyryciem "Aria". Czekała cierpliwie, aż dziewczyna jej otworzy. Kiedy to zrobiła, uśmiechnęła się do niej.
- Hej... W porządku? - spytała jak co dzień. I tak samo jak co dzień Aria wyglądała na skołowaną i nie wiedzącą gdzie jest. Roxy już zdążyła się przyzwyczaić.
Roxy
Powoli weszła do środka, a czarny kot podszedł do Arii, łasząc się przyjacielsko do jej nóg.
OdpowiedzUsuń- Spokojnie. Jestem Roxy. A ty masz na imię Aria. - powiedziała spokojnym głosem, tak by dziewczyna mogła wszystko zapamiętać. - Jesteśmy w Obozie Herosów. - dodała jeszcze i poprowadziła dziewczynę do salonu. Tam obie usiadły na kanapie. - Zrobić ci coś do picia? Czy pójdziemy na śniadanie na stołówkę? - spytała, wciąż się uśmiechając. Pamiętała, co mówił Chejron, kiedy Roxy przyjęła tą fuchę. Bądź spokojna, miła i nic na siłę. Wzięła sobie to do serca.
Roxy
[Bardzo mi się podoba wizja połączenia napadów lękowych Gabrysia z napadami szału Arii. :D Generalnie mają sporo wspólnego, ale i tak nie wiem jak się za to złapać w wątku. Może opiekunowie postanowili ich przekonać do wspólnej rozmowy, bo oboje się trochę wyjęci z rzeczywistości? Tyle że nie przepadam za tak... statycznymi wątkami.]
OdpowiedzUsuńGabriel
[Każde? c:]
OdpowiedzUsuńId
[Ja za bardzo też nie mam pomysłu. Okejka c: Ja też jak na coś wpadnę to się odezwę c: ]
OdpowiedzUsuńId
[Niezbyt to widzę, Gabriel nie jest w stanie wyjść na śniadanie z innymi obozowiczami, a co dopiero na misję i musiałybyśmy bardzo przeskoczyć w czasie, żeby to było możliwe, czego robić nie chcę. Chyba ogółem na razie wolałabym sobie odpuścić wątek, bo mam już kilka, a nie chcę nikogo zaniedbywać. Ale jak któryś się wykruszy, to napiszę. :)]
OdpowiedzUsuńGabriel
[Hmm. Wątek z chęcią, jednakże! Brak mi pomysłów, jak zwykle z resztą. xd Jeśli byś coś miała to mogę od razu zacząć :3 ]
OdpowiedzUsuńLeonardo
[ Witam :) Jestem pod ogromnym wrażeniem wyzwania jakie sobie postawiłaś, skazując swoją postać na tak trudną sytuację. Jeżeli dobrze zrozumiałam, Aria nie pamięta absolutnie nic, nawet wydarzeń z poprzedniego dnia, tak? ]
OdpowiedzUsuńCharlie
[Jak najbardziej pomysł z pomaganiem mi się podoba, pozwól tylko, że zacznę wątek jutro, bo dzisiaj naprawdę nie mam zielonego pomysłu jak dokładnie mogłoby to wyglądać. x.x]
OdpowiedzUsuńLeo
[ No zobacz, ja po sześciu latach zabawy z blogami grupowymi nie wpadłam na nic takiego, ale tym bardziej brawa za pomysł. W sumie jestem ciekawa w jaki sposób udaje Ci się prowadzić wątki, bo chyba o nawiązywaniu relacji z innymi postaciami nie można w tym przypadku mówić...
OdpowiedzUsuńI wątek jak najbardziej chętnie, tylko widzisz, problem nie w chęciach, ale w ilości wolnego czasu, zasypaniu wątkami i brakach wenowych. Już się zgodziłam na parę wątków tutaj, jeszcze mam postacie na dwóch innych blogach i po prostu ledwo daję radę. Dlatego gdy tylko mi się poluźni nieco z wątkami, od razu się zgłoszę. Co Ty na to? ]
Charlie
Skinęła głową, lekko się uśmiechając. Niebieskie końce jej włosów zafalowały delikatnie pod wpływem ruchu głowy. Roxy widziała jej zakłopotanie i cień zdezorientowania w oczach Arii. Rozumiała ją, aczkolwiek nie mogła powiedzieć, że wie jak się czuje. Bo nie wiedziała.
OdpowiedzUsuń- Ale to w porządku. - powiedziała od razu. - Przychodzę codziennie, zawsze rano. Tak samo zawsze wieczorem odprowadzam cię z powrotem. - wyjaśniła jeszcze, a nad kolejnym pytaniem dziewczyny nieco się zastanowiła.
- To zależy. - odpowiedziała w końcu. - Część cię zna, głównie z zajęć. Część tylko cię kojarzy, ale nie zamieniają z tobą słowa, bo wiedzą, że... - urwała na chwilę, zagryzając wargi. - Że kolejnego dnia i tak nie będziesz pamiętać. - dokończyła wreszcie. Chejron pracował nad czymś, co chociaż w części pozwoli jej pamiętać co robiła dzień wcześniej, kogo spotkała, z kim rozmawiała. To ułatwiłoby sprawę każdemu, a zwłaszcza samej Arii.
Roxy
[Cześć, Aria jest ciekawą postacią i śliczne zdjęcie ;3 Masz jakiś pomysł na wątek, bo u mnie brak :x]
OdpowiedzUsuńMatt
[O, ja nie wspomniałam że uwielbiam, właściwie kocham imię Aria! ;3 Twój pomysł mi się podoba, ale może go zdramacimy go trochę (o ile jest takie słowo). Więc może Matt niechcący jakoś spowodował amnezję dziewczyny, jeszcze przed wysłaniem jej do obozu? I teraz właśnie opiekuje się dziewczyną i się bardzo o nią troszczy i stara się żeby ona sobie coś przypomniała. Jeżeli chodzi o coś więcej.. To zobaczymy w toku jak sprawy się potoczą ;) Co ty na to?]
OdpowiedzUsuńMatt
[Witam. Wątek z Michałem?]
OdpowiedzUsuńDotknął miejsca którego dotknęła Aria, widząc jak dziewczyna kuli się przy ścianie, jak najdalej od niego, poczuł się naprawdę okropnie, wszystkie zdarzenia wróciły do niego z podwojoną siłą, zrobiłby wszystko żeby cofnąć czas.
OdpowiedzUsuń- Jestem Matt - powiedział powoli, akcentując każdą literkę - Jesteśmy w Obozie Herosów, jesteś półbogiem, tak jak ja - dodał, wyciągnął rękę w stronę Arii i delikatnie odgarnął jej włosy za ucho, ''Dlaczego ona?'' pomyślał, uśmiechnął się aby dodać jej otuchy.
- Nie martw się, okej, tutaj jesteś bezpieczna, nikt Cię nie skrzywdzi. Gdzieś tutaj masz plan obozu, zajęcia, wszystkie informacje, a ja jestem tu żeby Ci pomóc.
''Żeby pomóc Ci przypomnieć, żeby odpokutować. Tak mi przykro Aria'' dodał w myślach.
Matthew