tag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post339964495966872558..comments2015-05-01T17:31:31.404+02:00Comments on Obóz Herosów - Prawdziwy świat jest tam, gdzie są potwory: Mówiła mi: „Życie może być szorstkie, a pośpiech najostrzejszą z brzytw”Foxhttp://www.blogger.com/profile/08383110292173569118noreply@blogger.comBlogger324125tag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-27003968181387366102015-03-15T23:07:37.478+01:002015-03-15T23:07:37.478+01:00Skrzywił się na stwierdzenie, że jest wtedy uroczy...Skrzywił się na stwierdzenie, że jest wtedy uroczy, ale nie polemizował. Nie lubił się wstydzić, wydawało mu się to niewłaściwe dla herosa którym podobno był, ale jego zdanie na ten temat wiele nie zmieniało. Pod wpływem dotyku Caspiana od razu przeszedł go dreszcz wzdłuż kręgosłupa.<br />- Chyba pomyliłeś potwory - powiedział i ze śmiechem spróbował się odsunąć, co jednak było prawie niemożliwe, szczególnie, że nadal był częściowo ukryty pod kołdrą.<br /><br />[Jak pierwszy raz pisałam indywidualny i jak tam dołączałam to też się bałam. XDD NO BO TO JEST DZIWNE. Noo, nowe karty też by mogły być, ale no... ten blog jest martwy. XD] Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-27285056745798109142015-03-14T00:50:42.679+01:002015-03-14T00:50:42.679+01:00- Wydawało mi się, że kiedyś powiedziałeś, że lubi...- Wydawało mi się, że kiedyś powiedziałeś, że lubisz mnie zawstydzać - powiedział i uniósł brwi. Miał szczerą nadzieję, że kolor jego twarzy wrócił do normalnej bladości. Niepewnie przeniósł na niego spojrzenie. - Dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego, jak dziwnie muszą wyglądać moje oczy kiedy się rozjaśniają jak mam wizje. Ten przebłysk czerwieni u ciebie wyglądał naprawdę... no... trochę tak... demonicznie? - powiedział bez przekonania. Nie umiał ubrać swoich myśli w słowa. <br /><br />[Mnie też (rok przewijania i martwy blog to niefajne połączenie), ale inne opcje to:<br />a) mail, a pisanie na mailu według mnie jest głuupie, w sensie... nie lubię;<br />b) dokument googli, i tu jak wyżej + to jest akurat przede wszystkim dziwne; <br />c) inny blog, czyli znóów mówię o http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/, po prostu przeniosłybyśmy tam postacie. I to chyba byłoby najsensowniejsze. Tylko że nie wiem czy chcesz tam dołączać tylko dla jednego wątku...]Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-49314163507672889582015-03-12T21:04:39.247+01:002015-03-12T21:04:39.247+01:00- No chyba że tak - powiedział. Nie był specjalnie...- No chyba że tak - powiedział. Nie był specjalnie zawiedziony. <br />Na chwilę przymknął oczy, a kiedy je otworzył, akurat zauważył moment zmiany koloru tęczówek Caspiana na szkarłatny. Mimowolnie wydał z siebie coś pomiędzy zaskoczonym "och" a westchnieniem, co natychmiast spowodowało, że się zaczerwienił.<br />- Czy ty robisz to specjalnie? - spytał, odwracając wzrok. <br /><br />[Oh god. DD: Współczuję. D: A ja dziś spałam 13 godzin... poszłam do szkoły o 13. Ja nie wiem jak można do tego stopnia nie mieć zegara biologicznego...]Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-45172046469894679302015-03-10T22:15:28.730+01:002015-03-10T22:15:28.730+01:00- Ida zazwyczaj korzysta z długopisów - uniósł brw...- Ida zazwyczaj korzysta z długopisów - uniósł brwi, jakby to było zupełnie oczywiste. - Powiedzmy, że musiałem się do tego przyzwyczaić z wiadomych przyczyn. Z domowych zajęć robiłem już chyba wszystko, ale i tak zawsze miałem pełno czasu - westchnął. <br />Od kiedy Gabriel był w Obozie, miał dużo więcej energii niż wcześniej. Podejrzewał, że w domu po prostu zrozumiał, że musi nauczyć się nic nie robić i nie skupiać na niczym. A tu mógł robić dosłownie wszystko. <br /><br />[Spoko, ja przez ostatnie 3 godziny sobie rysowałam. XD]Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-9755776647759467612015-03-09T21:19:49.808+01:002015-03-09T21:19:49.808+01:00- Więc możesz mi zarysować ręce - niby się zaśmiał...- Więc możesz mi zarysować ręce - niby się zaśmiał, ale mówił absolutnie poważnie. Ida uwielbiała rysować ludziom zawijasy i dziwne wzory na rękach, a i Gabriel to lubił. - To prawda, w lecie często po prostu siedziałem na zewnątrz nie robiąc nic konkretnego - powiedział z melancholią. - Miałem hamak w paski. To było fajne. Ogółem w lecie zawsze miałem więcej zajęć, nigdy nie lubiłem zimy - stwierdził. <br /><br />[No widzisz. BD]Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-21377344413394612252015-03-08T14:37:42.384+01:002015-03-08T14:37:42.384+01:00- Tak jak mówiłem, jestem zupełnie rozbudzony - po...- Tak jak mówiłem, jestem zupełnie rozbudzony - pokręcił głową. Patrzył na Caspiana z dołu, spod rzęs, cały czas leżąc. Umilkł na kilka sekund, zastanawiając się nad odpowiedzią. - Zazwyczaj nie prowadzę nocnego trybu życia, tym bardziej z innymi ludźmi, więc nie mam żadnej propozycji. Nawet nie jestem głodny, na to ponarzekać. Co ty zazwyczaj robisz w wolnym czasie? - spytał.<br /><br /><br />[Przez kilka godzin przeszukuję weheartita (a jak mnie zawiedzie to tumblra) pod hasłami w stylu "pale boy" bo tylko wtedy nie wyskakują przede wszystkim One Direction i Bieber. xD Ale z blondynami rzeczywiście jest problem.]Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-84858179147461398772015-03-07T23:22:30.112+01:002015-03-07T23:22:30.112+01:00- Cass? - przeciągnął z cichym śmiechem w odpowied...- Cass? - przeciągnął z cichym śmiechem w odpowiedzi po czym trochę się odkrył. Przeczesał palcami grzywkę i odgarnął ją z czoła.- Chyba jestem przyzwyczajony do chowania się, w różnych tego słowa znaczeniach - stwierdził z westchnieniem. <br />Podłożył sobie ramię pod głowę i spojrzał na chłopaka. Nie planował zostawania z nim na noc, ale skoro się tak stało, nie planował też narzekać. Polubił spanie w jego ramionach. Może odrabiał sobie w ten sposób stracone lata, ale nie lubił samotności. Nie chciał otaczać się dużą ilością ludzi, ale gdy już komuś zaufał, dobrze się przy nim czuł i chciał tej prozaicznej bliskości.<br /><br />[Cool, blogger nie wysłał mi odpisu. Dzięki bloggerze.]Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-5287542193338611192015-03-06T23:32:39.330+01:002015-03-06T23:32:39.330+01:00Odetchnął, kiedy nie usłyszał żadnego komentarza. ...Odetchnął, kiedy nie usłyszał żadnego komentarza. Roztrzepał palcami wilgotne końcówki włosów. <br />- Marznięcie to nie dla mnie - oznajmił z przekonaniem i podszedł do łóżka. Nie czekając na zaproszenie entuzjastycznie wgramolił się na nie i wsunął pod kołdrę. Oprócz ciepła zachęcała go do tego też możliwość zakrycia swojego ciała. Przykrył się prawie pod sam nos, zakrywając część twarzy też dłonią i zerknął na chłopaka, hamując śmiech. Nagle poczuł się dużo lepiej. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-12973795239005031212015-03-06T23:16:55.870+01:002015-03-06T23:16:55.870+01:00Nie wiedział co ze sobą zrobić, kiedy Caspian wysz...Nie wiedział co ze sobą zrobić, kiedy Caspian wyszedł, więc po prostu znów stanął przy oknie. Nie czekał długo. Odwrócił się do niego, starając się nie myśleć o swoich nogach, i delikatnie się uśmiechnął. Spojrzał na jego klatkę piersiową i pokręcił głową.<br />- Bez ran wygląda lepiej - skomentował z urywanym śmiechem. Wcześniej widział go tylko poranionego po powrocie z misji. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-36840768735485709082015-03-06T23:05:03.677+01:002015-03-06T23:05:03.677+01:00- No tak - mruknął. Jakoś nie zdziwił go fakt, że ...- No tak - mruknął. Jakoś nie zdziwił go fakt, że dzieci Afrodyty miały prywatny prysznic.<br />Złapał ubrania i niepewnie zszedł po schodach. Jeszcze bardziej niepewnie czuł się w ich łazience. To uczucie towarzyszyło mu za każdym razem, gdy był w nowym miejscu. Jakby jakiś potwór miał zaraz wyskoczyć zza zasłonki prysznicowej.<br />Szybko się umył i przebrał, nie omieszkając powąchać koszulki, którą założył. Pachniała... cóż, pachniała Caspianem. Sięgała mu do niecałej połowy ud. Spojrzał na swoje nogi ciężko wypuszczając powietrze. Blizny miał też na udach, a materiał ich nie zakrył. <br />Nie mając wyboru wyszedł z łazienki i skierował się z powrotem na górę. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-36735300115386904432015-03-06T22:53:19.709+01:002015-03-06T22:53:19.709+01:00Nie okazał tego, ale od razu się rozluźnił. Nie ch...Nie okazał tego, ale od razu się rozluźnił. Nie chciał go okłamywać, ale miał wrażenie, że musiał zachować ten sen dla siebie.<br />- Chętnie - stwierdził, odsuwając się od niego i spoglądając na swoje ubranie. - A gdybyś pożyczył mi jakieś ciuchy, byłoby świetnie - poprosił. - Tylko czy tak jakby... nie ma już ciszy nocnej? - spytał, unosząc brwi. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-49857584252873657372015-03-06T22:40:02.709+01:002015-03-06T22:40:02.709+01:00- Bez Ciebie zrobiło mi się trochę zimno - odpowie...- Bez Ciebie zrobiło mi się trochę zimno - odpowiedział. Wciąż był zaskoczony jak łatwo mu to przychodziło. Może sam Apollin maczał w tym palce, nie chcąc, żeby ktokolwiek się dowiedział, ze podpowiedział coś swojemu synowi. - Coś musiało się mi przyśnić - pokręcił głową. - Ale nie mam pojęcia co. <br />Patrzył mu w oczy, nie odwracając wzroku.Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-32766556729593207802015-03-06T22:04:52.862+01:002015-03-06T22:04:52.862+01:00- Po prostu się obudziłem i jestem kompletnie rozb...- Po prostu się obudziłem i jestem kompletnie rozbudzony - powiedział naturalnie. - Nawet nie wiem czemu. <br />Zdziwił się tym, jak łatwo przyszło mu kłamstwo. Nie wiedział czemu, ale nie chciał się przyznawać do swojego snu. Po raz kolejny zaplótł ręce na jego karku i oparł głowę o wgłębienie w jego ramieniu. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-13852160003104710012015-03-06T21:48:42.972+01:002015-03-06T21:48:42.972+01:00Po chwili poczuł na sobie wzrok syna Afrodyty i ob...Po chwili poczuł na sobie wzrok syna Afrodyty i obrócił się od okna. Mimo ciemności był w stanie dostrzec zarys jego twarzy. Na chwilę oparł się o szybę tyłem głowy, nic nie mówiąc. Objął się ramionami, jako że znów zrobiło mu się zimno. Musiał wyglądać na rozbudzonego, więc mógł tylko mieć nadzieję, że chłopak nie zauważy, że znów stało się coś dziwnego. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-38008919046459636012015-03-06T21:27:23.230+01:002015-03-06T21:27:23.230+01:00Kilka razy szybko zamrugał. Po chwili przypomniał ...Kilka razy szybko zamrugał. Po chwili przypomniał sobie gdzie jest i co się dzieje, ale wydawało mu się, że jego senność została odpędzona na dobre. Podniósł się, delikatnie wysuwając się z objęć śpiącego Caspiana, i w tym samym momencie na skórę wstąpiła mu gęsia skórka. Przesunął się do okna i oparł czoło o szybę, patrząc się na uśpiony obóz. Musiała być noc, ale nie miał pojęcia czy jest północ czy czwarta nad ranem. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-28960606953323463842015-03-06T20:37:00.449+01:002015-03-06T20:37:00.449+01:00- To brzmi dziwnie - mruknął tylko w odpowiedzi. S...- To brzmi dziwnie - mruknął tylko w odpowiedzi. Sekundę później ogarnął go sen.<br />Jego sny były zwyczajne; spokojne i płynne, nie mające większego sensu. Do czasu gdy ukazał mu się ojciec, Apollo we własnej osobie.<br />- Musisz nauczyć się nie pokładać wszystkiego w wizjach - jego głos był stłumiony. Gabriel nie widział dokładnie jego twarzy, ale wiedział, że to na pewno on. - Ktoś może wykorzystać je przeciw tobie. Nic nie jest nieomylne. <br />To ostrzeżenie niby było proste, ale Gabe nagle otworzył oczy, czując, że serce wali mu w piersi. Nie do końca zdawał sobie sprawę z tego gdzie jest i która jest godzina. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-41902721598777108922015-03-06T20:19:07.476+01:002015-03-06T20:19:07.476+01:00- Nie jestem maluszkiem - powiedział. Pod wpływem ...- Nie jestem maluszkiem - powiedział. Pod wpływem dotyku chłopaka wzdłuż kręgosłupa przeszedł go dreszcz. Na chwilę podniósł się i pocałował go w policzek, prawie na linii brody, po czym z powrotem się położył i odetchnął. Poruszył głową, poprawiając się. W ramionach Caspiana było mu ciepło i wygodnie. Od razu poczuł się lepiej. Powoli zaczął odpływać. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-39307701742999554682015-03-06T19:50:36.464+01:002015-03-06T19:50:36.464+01:00Jedynie pokiwał głową, nie wiedząc, co mógłby powi...Jedynie pokiwał głową, nie wiedząc, co mógłby powiedzieć. Nie chciał przekonywać go, żeby został, nie chciał też po raz kolejny prosić go o ostrożność. Dawanie takich rad herosom mijało się z celem. <br />- Nie, w porządku. Nie powinienem cię tu zatrzymywać. Na pewno będzie dobrze - powiedział, starając się przekonać do tego przede wszystkim samego siebie. - Będzie dobrze - powtórzył i pogładził go po plecach. Miał zamknięte oczy i wolno oddychał, ale jeszcze nie zasypiał. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-70852119129992330042015-03-06T19:29:44.517+01:002015-03-06T19:29:44.517+01:00- Kiedy wracasz na misję? - odpowiedział pytaniem....- Kiedy wracasz na misję? - odpowiedział pytaniem.<br />Przysunął się do niego i go przytulił, opierając czoło o jego klatkę piersiową. Jeśli miał tu spać, to przy nim. Myśl o misji Caspiana zupełnie go rozproszyła. Chciał wierzyć w to, że chłopak spokojnie da sobie radę i wróci cały i zdrowy, ale za bardzo ufał swoim wizjom, żeby być w stu procentach przekonanym. Wiedział, ze misje zawsze niosą pewne ryzyko. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-23968715899662572042015-03-06T18:44:41.436+01:002015-03-06T18:44:41.436+01:00Obrócił się w jego stronę, podkładając ramię pod g...Obrócił się w jego stronę, podkładając ramię pod głowę.<br />- Często trenujesz - stwierdził. On sam tylko kilka razy był na siłowni. Bał się, że przez przypadek podwinie mu się koszulka i ktoś zobaczy jego blizny. Co prawda mogło się to stać przy każdym z zajęć, ale tam było to według niego najbardziej prawdopodobne. - Ja w nocy zamierzam spaać - przeciągnął ostatnie słowo. Lubił spać. W przeciwieństwie do większości herosów, jemu wizje zazwyczaj nie ukazywały się nocami. Zazwyczaj. Machinalnie przygryzł wargę, gdy przypomniał sobie, co niedawno zobaczył podczas snu. Znów nawiedził go ten niepokój o Caspiana.Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-42599774766222827982015-03-06T18:12:36.179+01:002015-03-06T18:12:36.179+01:00Kiedy został przeniesiony prychnął z niezadowoleni...Kiedy został przeniesiony prychnął z niezadowoleniem. <br />- Umiem sam chodzić, wiesz - powiedział z wyrzutem, ale było po nim widać, że się nie obraził. <br />Podniósł się i zsunął buty. Po chwili w ciepłym pomieszczeniu przestało mu być zimno, więc zdjął bluzę i rzucił ją na bok. Przesunął się na środek łóżka i na kilka sekund rozrzucił ramiona, rozkoszując się możliwością odpoczynku. Z ulgą zamknął oczy. <br />- Niee - mruknął. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-23328927539858927302015-03-06T00:05:33.988+01:002015-03-06T00:05:33.988+01:00Cieszyła go ta bliskość. Niby tak zwykła rzecz, a ...Cieszyła go ta bliskość. Niby tak zwykła rzecz, a jednak była wyjątkowa. Zarzucił mu ręce na kark i przez jakiś czas po prostu tak stał, nie licząc sekund. <br />- Wiesz, prawdę mówiąc liczyłem na to, że będę mógł się położyć i zasnąć, udając że cię słucham i cokolwiek mnie interesuje - odpowiedział bezpośrednio. - Naprawdę jestem zmęczony. Ale dostosuję się - skinął głową, a jego spojrzenie powędrowało w stronę łóżka. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-9134914816107514992015-03-05T23:50:58.377+01:002015-03-05T23:50:58.377+01:00- Nie. Po prostu kompletnie się tego nie spodziewa...- Nie. Po prostu kompletnie się tego nie spodziewałem - odpowiedział od razu, z pewnością w głosie. Nie mógłby tego żałować. Rzeczywiście, długo go to męczyło, ale było to kwestią niezrozumienia. To było dla niego nowe. Ale ani przez chwilę nie uważał tego za złe. - Czyli tak jakby byłem wyjątkowy? - cicho się zaśmiał i pogłaskał go po policzku. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-37013309197568079292015-03-05T23:33:15.348+01:002015-03-05T23:33:15.348+01:00Kąciki jego ust drgnęły. Miał na myśli zupełnie co...Kąciki jego ust drgnęły. Miał na myśli zupełnie coś innego. <br />- Wiem, ale... mówiłem o szyi - oznajmił. - Gdybyś wtedy mnie w nią nie pocałował... zupełnie nie wiedziałem jak to odebrać. Wcześniej nawet by mi do głowy nie przyszło, że możesz mnie traktować inaczej niż kumpla czy kolejną z twarzy, które widujesz codziennie - powiedział. - Zupełnie nie wiedziałem co myśleć. <br />To była szczera prawda. Do teraz doskonale pamiętał dotyk ust Caspiana na swojej skórze. Nieoczekiwany, delikatny, taki... inny. Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3221781784771021413.post-54543008220399162652015-03-05T23:00:54.085+01:002015-03-05T23:00:54.085+01:00- Ty pocałowałeś mnie pierwszy, pamiętasz? - powie...- Ty pocałowałeś mnie pierwszy, pamiętasz? - powiedział i przejechał palcami po swojej szyi, po czym oparł dłoń na jego ramieniu. - I mnie przytulałeś, i głaskałeś, i zabrałeś na tą polanę ze świetlikami - wymieniał. Nieświadomie się uśmiechał. Czuł się jakby mu coś wypominał, urażony jego słowami, a po prostu... nie miał nawet powodu, dla którego to wszystko mówił. W tym momencie i jego serce biło szybciej. Lekko, prawie niezauważalnie zmrużył oczy. Był szczęśliwy.Aniołekhttps://www.blogger.com/profile/09668959267988207782noreply@blogger.com